Plan był taki, że drugi słoik z SALu u Swietłany miał powstać latem. Wiemy jak to się skończyło - ledwo zdążyłam z Drzewem życia...
Bardzo chciałabym zrobić świąteczną dekorację z tych słoiczków, muszę więc ostro przyspieszyć z ich wyszywaniem.
Tym razem zabrałam się za słoik czerwony - z choinką i prezentami. Krzyżyki poszły szybko i sprawnie (praktyka czyni mistrza - coraz łatwiej wyszywać mi na plastikowej kanwie), z backstitchami też nie było problemu a jak zwykle nadały pracy charakteru :)
Bez backstitchy:
I teraz dylemat - kolejny słoik czy w końcu kartki ;) A może coś nowego?
Śliczny ten słoiczek :)
OdpowiedzUsuńObstawiam, że stworzysz teraz kartki ;)
Ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglada:)
OdpowiedzUsuńśliczny słoiczek ;) mój drugi dopiero powstaje ;) również bardzo chciała bym zdążyć ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny słoiczek, u mnie teraz kolej właśnie na niego :)
OdpowiedzUsuńSłoik śliczny, a magia konturów zawsze działa :)
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać... po prostu piękny! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny słoiczek! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny słoiczek!
OdpowiedzUsuńSuper praca. Zapachniało świętami;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) Ja swój drugi też dopiero wyszyłam
OdpowiedzUsuńKilka kresek i jest moc :-) Coś czuję, że teraz będą karteczki ;-)
OdpowiedzUsuńRano karteczki, po południu słoiki, po co się męczyć z wyborem :)) Kiedyś popełnię sobie te słoiczki. Wyjątkowo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńmargoinitka.pl
świetny słoik, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJest uroczy. Te kolorki i szczegóły po prostu cudo :D
OdpowiedzUsuńQue bonito!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczny słoiczek, będzie z nich wszystkich piękna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny słoiczek, ciekawa jestem o jakiej dekoracji myślisz :) czy będą to magnesiki, czy może bombki, albo girlanda.
OdpowiedzUsuń