Najwyższy czas powrócić do niedzielnej serii z zielnikami DFEA. Na kilka wzorów mam jeszcze ochotę :)
Na początek - powrót do jabłoni, o której ostatni raz pisałam... w listopadzie ubiegłego roku! Do końca pozostało niewiele i już wiem co będzie następne ;)
Na jakim etapie porzuciłam ten haft można przeczytać TUTAJ.
Teraz jest już troszkę więcej niż na tym zdjęciu, ale resztę i cały gotowy haft pokażę za tydzień:
Pozdrawiam niedzielnie :)
Nie mogę się doczekać, gdy pokażesz skończony
OdpowiedzUsuńZapowiada się pięknie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny! Podziwiam i zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńPiękny! Marzy mi się ta seria, ale na razie zmierzyłam się tylko z czerwoną porzeczką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Bardzo mi się ta zielnikowa seria podoba, ale chyba na razie zostaną one tylko w kręgu planów na przyszłość.
OdpowiedzUsuńŚwietny haft! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńApetyczne jabłuszka :)
OdpowiedzUsuńBonito bordado!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hafty z tej serii i też mam w planach kilka wyszyć :)
OdpowiedzUsuńTwój zapowiada się pięknie :)
Jabłuszka bardzo apetyczne :) Ja też muszę wrócić do zielników, które mam w planach, tylko szukam motywacji :) A Twoje cudne jabłuszka do mnie mrugają :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę tych mikroskopijnych krzyżyków! Jabłuszka wyglądają jak żywe, takie idealne, żeby w nie wbić zęby. Przepiękna jest ta owocowa seria.
OdpowiedzUsuńmargoinitka.pl
jabłuszka jak najbardziej na czasie:) śliczny haft
OdpowiedzUsuńNo i cieszę się, że powraca niedzielna seria z DFEA :)
OdpowiedzUsuńŚliczny i apetyczny.
OdpowiedzUsuńSmakowite jabłuszka, fajnie że do nich wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńJeszcze parę machnięć igłą i będzie radość z ukończenia pracy :-) Ciekawa jestem, co będzie następne :-)
OdpowiedzUsuńJakie soczyste jabłuszka! Takie na wyciągnięcie ręki :) i do schrupania :3
OdpowiedzUsuń