Tak mulinki wyglądały po farbowaniu:
a tak dziś rano po wyschnięciu:
Wiem już co należałoby następnym razem poprawić (bo oczywiście nie zamierzam poprzestać na tym jednym razie!). Ostatecznie barwniki nanosiłam łyżeczką, co było błędem, bo muliny stały się zbyt mokre i w niektórych miejscach (żółty...) farbka spłynęła... Koniecznie muszę się zaopatrzyć w pędzelek, a farbki rozrabiać w mniejszej ilości wody.
A tak poza wszystkim-jest to świetna zabawa:) Mimo pewnych niedociągnięć jestem bardzo zadowolona z efektu:) Niektóre mulinki mają już swoje przeznaczenie, ale o tym co, komu i kiedy to na razie cicho sza;)
Rewelacja, zrób więcej, jak sie tak naoglądam u Was to też się złapię za farbowanie :)))
OdpowiedzUsuńCiekawe zajęcie i oczywiście pomysł dobry!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo rany ;-)
OdpowiedzUsuńjuż czekam na obrazki
Świetnie Ci wyszły! A co do niedociągnięć, to nikt o nich nie wie, tylko Ty (bo może właśnie tak miało być?:P)
OdpowiedzUsuńale i tak ślicznie wyszły. muszę porozglądać się za takimi farbkami :)
OdpowiedzUsuńSliczna mulinka,tylko pozazdroscic?a moze samej sprobowac...
OdpowiedzUsuńPozazdrościć efektu:)
OdpowiedzUsuńStrasznie ładnie wyszło :) mam wrażenie że kolorki nie są zbyt nasycone własnie takie delikatne :) Cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to farbowanie wyszło, zachęciłaś mnie - i ja muszę spróbować swoich sił w "przemyśle farbiarskim":))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Haniu, e-maile poszły do Ciebie z wzorami :)
OdpowiedzUsuńfajne... mnie się najbardziej podoba czwarta od góry (róż, fiolet i niebieski), ja też kiedyś farbowałam, farbki sobie zostawiłam i ostatnio naszła mnie chęć na kolejne farbowanie... nawet mam zapisane kombinacje kolorów jakie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńooo widzę szaleństwo farbowania mulinki rozkręca się w najlepsze :-)
OdpowiedzUsuńHaniu świetnie ci wyszły kolorki
Rewelacyjnie wyszły, może sama się odważę i też spróbuję;)
OdpowiedzUsuńFarbowanie niesłychanie wciąga:) Widzę, że i Ty zakładasz domową farbiarnię:) Śliczne kolorki! Jestem bardzo ciekawa co powstanie z tych mulinek! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń