W drugiej połowie marca Kasia ogłosiła zabawę na czas kwarantanny. Co tydzień pokazywałyśmy postępy z tego, co udało nam się wyszyć.
Świat powoli wraca na swoje tory, w Polsce szybciej, tu gdzie mieszkam - wolniej.
Zabawa jednak się zakończyła i czas na podsumowanie.
Od 20 marca...
- wyszyłam spory kawałek HAEDa - przybyło w nim 31 650 krzyżyków
- skończyłam dwa UFOki (słoiki letnie i tamborek)
- skończyłam SAL u Chagi
- wyszyłam 15 słoiczków z SALu z wzorami od Tashy Volk
- zrobiłam 20 kartek (o trzech jeszcze nie pisałam na blogu)
Nie wszystko zmieściło się na zdjęciach - część kartek poleciała w świat.
Dziękuję Kasi za zorganizowanie zabawy a moim Czytelniczkom za liczne komentarze i wsparcie :)
Brawo, brawo, BRAWO 👏👏👏👏👏👏
OdpowiedzUsuńZacny dorobek kwarantanny :).
OdpowiedzUsuńJesteś pracowita i to widać! Nie marnujesz czasu a Twoje karteczki zachwycają mnie od dawna, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsame śliczności
OdpowiedzUsuńGratuluję, niezła kolekcja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nieźle! Kasia potrafi zmotywować do działania. Najważniejsze prace w ogrodzie wykonane, Pierwsza Komunia Córki już za nami, więc liczę, że ja też w końcu wrócę do normalnego rytmu robótkowego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowita ilość w tak krótkim czasie! I wszystkie takie cudne! Podziwiam.
OdpowiedzUsuńAle ogrom ślicznych prac :)
OdpowiedzUsuńPracowita, jak mróweczka. Dziękuję za udział w zabawie
OdpowiedzUsuń