Mimo że Chaga przesunęła prezentację kolejnego fragmentu o miesiąc, to i tak robiłam go na ostatnią chwilę...
Wyszywanie w pośpiechu, jak już goni termin, zdecydowanie mi nie służy i odbiera przyjemność z krzyżykowania :( Dlatego już teraz obiecuję sobie, że ostatnią część wykonam dużo wcześniej niż deadline :)
Trzy części udało się obfocić jako tako ;) Nie wiem co będzie jak do parady dołączy jeszcze kilku śpiochów ;)
Najważniejsze jednak, że zdążyłam ;)
Tym razem do parady dołączyli...
Tym razem do parady dołączyli...
Trzy części udało się obfocić jako tako ;) Nie wiem co będzie jak do parady dołączy jeszcze kilku śpiochów ;)
Piękna parada. Ja zaraz na początku zrobiłam pierwsze dwie postacie, a resztę zostawiłam na okres świąteczny tylko niespodziewałam się ,że uszkodzę sobie rękę:(
OdpowiedzUsuńTe postacie są takie piękne i delikatne :) A na lnie krzyżyki prezentują się obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie maszerują Twoje dzieciaczki :)
OdpowiedzUsuńCudna parada, słodkie są te dzieciaczki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca się tworzy, oj piękna!
OdpowiedzUsuńQue bonito diseño!!
OdpowiedzUsuń