Jakieś dwa tygodnie temu ogłosiłam ekspresowe łapanie licznika. Łapanie poszło szybko i sprawnie... choć to było dla mnie niemałe zaskoczenie, że udało się to aż dwóm osobom! I to równiutkie liczby! Może to kogoś zdziwić, ale zrzuty ekranu nie kłamią ;)
Szczęście uśmiechnęło się do Kasi oraz Ireny.
Wczoraj dotarły do nich przesyłki, mogę więc pokazać co takiego im podarowałam...
Oczywiście igielniki! Zdecydowałam się na dość znany motyw - Atelier des beaux jours.
Miałam plan, by tym razem wyszyć te igielniki w zielonościach... ale zapomniałam się i z rozpędu zaczęłam na niebiesko :D A to tylko znak, by znów sięgnąć po te wzory - tym razem w nieco zmienionej kolorystyce ;)
Do dziewczyn oprócz igielników poleciały kartki z gratulacjami oraz muliny.
Dla Kasi:
Dla Ireny:
Jeszcze raz serdecznie gratuluję!
Wielkie gratulacje dla dziewczyn 🙂 Piękne prezenty, małe dzieła sztuki 😍
OdpowiedzUsuńPiękne niespodzianki przygotowałaś. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękne podarunki zrobiłaś, na pewno obdarowane zachwycone.
OdpowiedzUsuńFantastyczne upominki!
OdpowiedzUsuńPiękności stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla dziewczyn ;) super upominki
OdpowiedzUsuńto się ciesz, że tylko dwie osoby złapały, kiedyś robi;am łapanie licznika, i ku mojemu zdziwieniu złapało 10 osób, zatem miałam nie lada wyzwanie by wszystkich obdarować :)a hafciki piękne jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńHaniu, jeszcze raz pięknie dziękuję za upominki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)