22 kwietnia 2018

Niedziela z hafciarskim alfabetem - I


IGŁY - pewnie jak większość hafciarek zaczynających wyszywanie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, na początku robiłam to przy pomocy zwykłej igły z ostrym czubkiem. Po wielu latach odkryłam, że są specjalne igły do haftu, tępo zakończone - choć i takimi potrafię się boleśnie skaleczyć...
Igły przeznaczone do haftu mają różne rozmiary - należy je odpowiednio dopasować do gęstości materiału. Najpopularniejsze rozmiary to 24, 26 i 28 - im wyższy numer, tym cieńsza igła.
Najczęściej sięgam po igły firm DMC lub John James - 26 do Aidy 26ct i lnu 32ct oraz 28 do wszystkich materiałów gęstszych niż 16ct i do backstitchy.



IGIELNIKI - niezbędnik hafciarski, a poza tym zwykle to małe cudeńka ;) Miałam o nich pisać przy okazji wpisu z literą B (B jak biscornu), ale zwyczajnie zapomniałam...
Wśród moich prac znaleźć można kilkanaście biscornu - prawie wszystkie z nich to projekty Faby Reilly.
Kilka z nich (wszystkie natomiast można znaleźć TUTAJ):





Uważam, że najpiękniejsze biscornu wychodzą na lnie :) Uwielbiam dodatki w postaci koralików czy wstążeczek (jak przy poduszeczce na obrączki). Wspaniały efekt uzyskiwany jest poprzez użycie nici cieniowanych i metalicznych.

Zszywanie biscornu nie jest trudne. Jak to zrobić pokazałam w TYM POŚCIE.

INSPIRACJE - oczywiście głównym ich źródłem jest Internet. Uwielbiam przeglądać hafciarskie i w ogóle rękodzielnicze blogi, Pinterest czy Instagram. To po prostu kopalnie pomysłów! Zachęcam do pooglądania jakie cuda można tam znaleźć.

INSTAGRAM - jeden z serwisów społecznościowy, służący przede wszystkim do publikacji zdjęć. Podglądać można przez komputer, ale publikować można tylko poprzez aplikację w telefonie.
Jak pisałam wyżej - jest to jedno z miejsc w których szukam hafciarskich inspiracji. Obserwuję kilkadziesiąt wyłącznie hafciarskich profili z całego świata. W najpiękniejszych pracach przodują... Rosjanki ;)
Chętnych zapraszam na mój profil :) -> hanulek83

Dziś linkowanie u mnie :)


4 komentarze:

  1. Oj zgadzam sie z tym instagramem... ja wariuje widzac te wszystkie pieknosci rosjanek...

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaak. Igielniki w Twoim wykonaniu to działa sztuki. Na Instagramie tez podziwiam piekne prace

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne igielniki.Chyba dla odpoczynku powinnam coś takiego sobie zrobić. A bakstitche robię zwykłą igłą albo taką do koralików.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super igielniki :) małe dzieła sztuki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)