Mój roczek z kolejnym kalendarzem Lizzie Kate zakończony!
Nie myślałam, że tak szybko minie mi ten czas ;) Przyjemnie było wyszywać te obrazki. Teraz mam pamiątkę na lata - nadal co miesiąc będę zmieniać obrazki w ramce :)
Moja mama tez co miesiac zmienia moje haftowane kalendarze, w sypialni, w przedpokoju i w kuchni:) A mnie to bardzo cieszy:) Gratuluje skonczenia w czasie haftowania kalendarza! Ta sztuka niewielu sie udaje:(
I w ten oto sposób kończymy rok ;) Jak to zleciało...
OdpowiedzUsuńLovely work ♥
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNo to co? Na nowy rok tez kalendarz?
OdpowiedzUsuńRaczej nie ;) Z tegorocznego na pewno będę korzystać bo jest uniwersalny, a żaden inny nie jest mi na razie potrzebny :)
UsuńMoja mama tez co miesiac zmienia moje haftowane kalendarze, w sypialni, w przedpokoju i w kuchni:) A mnie to bardzo cieszy:)
OdpowiedzUsuńGratuluje skonczenia w czasie haftowania kalendarza! Ta sztuka niewielu sie udaje:(
Podoba mi się ten kalendarz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Świetny hafcik, bardzo fajny pomysł z obrazkami na każdy miesiąc :)
OdpowiedzUsuńSuper:) Ciekawe jakim haftem zaczniesz kolejny rok:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł - muszę pokombinować z czymś podobnym:)
OdpowiedzUsuńNiestety czas leci nieubłaganie. Kalendarz bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny grudzień :-)
OdpowiedzUsuńA może by tak zamiast co miesiąc zmieniać obrazek, dowieszać kolejny? Albo powiesić wszystkie 12 i zdejmować ten miesiąc, który właśnie się skończył?
Amazing blog!! Amazing cross stitch works!!
OdpowiedzUsuńHugs,
Priscila