Dziś natomiast pokażę jak zrobić zawieszkę. Zdjęcia powstały przy okazji tworzenia prezenciku za złapanie licznika. Przesyłka dotarła już do Kasi, więc mogę się nią pochwalić:
Mój kursik pewnie nie jest niczym odkrywczym, bo nie zrobiłam tej zawieszki w żaden nowatorski sposób ;) Chciałam jednak pokazać jak to wygląda z mojej perspektywy.
Jako wzorek wybrałam znaną mi już dziewczynkę z tamborkiem autorstwa Véronique
Enginger, przygotowałam len, nici i wstążeczkę:
Zweigart Belfast Linen 32ct, kolor Antique White Nici DMC |
Obszyłam len ściegiem za igłą-w ten sposób powstała ramka, którą potem będę zszywać. Trzeba pamiętać, by ramka była większa niż wyszywany obrazek (z każdej strony zostawiłam miejsce szerokości 5 krzyżyków):
Moja wyszyta dziewczyneczka:
Po wyszyciu obu kawałków rozcięłam je na równe części i wyprasowałam na lewej stonie:
Następnie zagięłam wzdłuż wyszytej ramki:
Do tylnej części zawieszki doszyłam na środku wstążeczkę, a potem zaczęłam zszywać tak jak biscronu:
Igielniki i biscornu wypełniam wkładem z najzwyklejszego jaśka kupionego w IKEA:
Gotowa zawieszka:
Dajcie znać czy kursik Wam się spodobał lub przydał :)
Zawieszka jest przepiękna :) Też tak zszywam niektóre swoje prace :)
OdpowiedzUsuńSuper opis :) a jak wszyta jest wstążeczka? jakoś oddzielnie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWstążeczkę przyszywam do tylnej strony zawieszki (jeszcze przed zszyciem całości), najlepiej na środku.
Usuńświetnie opisane i piękna zawieszka
OdpowiedzUsuńPiękna zawieszka :) Miałaś świetny pomysł z działem "Mój sposób na..." :) Pamiętam, jak kiedyś szukałam tego typu wpisów, bo nie wiedziałam jak coś zrobić. Takie poradniki bardzo pomagają :)
OdpowiedzUsuńSuper zawieszka i super opis :) Przeważnie też tak zszywam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to opisałaś:))))bardzo lubię te maleńkie dziewczynki Veroniq:)))przyjemnie się je haftuje:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmam podobny sposób na zszywanie tego typu prac (igielniki, poduszczki, biscorniaki itp.)
OdpowiedzUsuńa dziewczyneczka jest urocza, jak większość haftów Veronique:)
Piszesz, że nie odkrywcze, no zgoda ale jak ładnie pokazane. Każdy zaczyna swoją przygodę, więc pewnie jeszcze niejednej nowej hafciarce się przyda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
P.S. Dziewczynka ślicznie wygląda w niebieskościach.
Sliczna zawieszka! :) Podoba mi sie pomysl na cykl 'moj sposob na...' :D
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dziękuję za prezent :) a kursik super.. muszę spróbować
OdpowiedzUsuńZawieszka piękna. A cykl tematyczny bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł:)
OdpowiedzUsuńŚliczna zawieszka , a kursik bardzo fajnie przygotowany .
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też sobie taką zawieszkę sprawię :)
Uwielbiam ten motyw haftującej dziewczynki! Chciałabym zobaczyć, jak radzisz sobie z łączeniem obu części w miejscu, gdzie wszyta jest tasiemka. Tego mi zabrakło w kursiku :) Bo przyznam się, że dla mnie to punk newralgiczny przy zszywaniu metodą biscornu...
OdpowiedzUsuńNa pewno powstanie jeszcze niejedna taka zawieszka, a wtedy pokażę jak wszywam wstążeczkę :) Muszę przyznać, że przy wszywaniu jej przy tej zawieszce po prostu zapomniałam cyknąć zdjęcie...
UsuńSamo wszycie wstążki nie stanowi dla mnie problemu, tylko połączenie dwóch części metodą biscornu w tym miejscu, gdzie wstążka je przedziela. Po prostu jestem ciekawa, jak to robisz, bo dla mnie to punkt newralgiczny :)
UsuńZawieszka śliczna.
OdpowiedzUsuńZszywam tak samo :)
Piekna zawieszka !!! :) Przydadza sie na pewno Twoje wskazowki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna zawieszka. Metoda biscornu to zszywanie co krzyżyk? Bo ja zielona w temacie szycia.
OdpowiedzUsuńPiękna zawieszka, wykonuje je tak samo, bardzo dobry i szybki sposób!!
OdpowiedzUsuńWspaniały tutorial, teraz czas na moją pierwszą zawieszkę :)
OdpowiedzUsuńJestem w tworzeniu takich rzeczy nowicjuszką, więc toturial jest dla mnie jak najbardziej przydatny :) Na pewno wypróbuję Twoje wskazówki :)
OdpowiedzUsuńDotarłam do tego wpisu dopiero dzisiaj (ale lepiej późno niż wcale) i super:) na pewno skorzystam z tego tutorialu - bo bardzo przystępnie go opisałaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję
Dopiero dzisiaj znalazłam ten wpis (poprzez Alfabet) i dziękuję za niego. Bardzo mi się przyda, bo od dawna planuję zawieszkę, a nie zaczynałam z braku podstawowej wiedzy. Na pewno są podobne w internecie, ale ja nie przepadam za jutubami i fejsbukami - najbardziej doceniam blogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)