30 grudnia 2021

Pierwszy Entrelac i niedokończony projekt

Na podsumowanie minionego roku zapraszam jutro, ale dziś chciałabym napisać o jeszcze jednym nowym/nienowym hobby.
W kilku ostatnich postach pisałam że bardzo mnie wciągnęło robienie chust na szydełku. Ale to nie wszystko ;) Jeśli chodzi o chusty to sięgnęłam również po druty i kultowego już Entrelaca :)

Nie jest to trudny wzór, ale trzeba się przy nim pilnować. Na yt jest wiele filmików, z których łatwo i szybko można się go nauczyć. 

Październik zaczęłam tak:


Zdecydowałam się na cieniowaną włóczkę Drops Delight, ale pod uwagę brałam również Yarnart Ambiance. Moje kwadraty to 16/32, zużyłam niecałe 5 motków.



Tak prezentuje się cała. Nie jest to docelowy wymiar - chciałabym ją jeszcze zablokować. Już teraz jest idealna do okrycia się, jest też dość ciepła (75% wełny):


Co tu dużo mówić... ledwo skończyłam jednego Entrelaca szybko zabrałam się za kolejnego :D Włóczka ta sama, ale kolory nieco żywsze. To jest właśnie ten mój niedkończony projekt... zabrakło mi motka na ostatni rząd :( 

Dziś otrzymałam przesyłkę z brakującym motkiem (i zgadnijcie co? Tak! Mam już motki na kolejną chustę!), ale raczej nie skończę jej w tym roku ;)




* * *
Przypominam, że jeszcze tylko do jutra do północy czekam na zdjęcia do konkursu na najładniejszą kartkę z zabawy Imieniny Miesiąca. 
Zdjęcia (podpisane) proszę przesyłać na adres mailowy hanulek83@gmail.com

5 komentarzy:

  1. Widzę, że przepadłaś. Ja osobiście chust mam mało, bo raptem 2 plus 1 szalo-narzutka, ale za to wkręciłam się w tuniki, dywaniki, jakieś małe drutowe projekty. Dywaniki zrobiłam 2, tuniki też 2, jeden sweterek... nieważne. Ważne, że mam w sekretnym miejscu w domu schowane 3 pudełka włóczki na 3 tuniki a dziś przyszła kolejna paczka z włóczką na.... dywaniki pod łóżko.
    Do tego oczywiście niezliczona ilość muliny do haftu... My rękodzielniczki jesteśmy jednak mocno zakręcone ;)
    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem, jak Ty to wszystko ogarniasz... Podziwiam za druty, bo ja ostatnie moje poczynania z drutami skończyły się na wielkiej porażce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna kolorystyka, choć pewnie gryząca z uwagi na 75% wełny :-D,
    Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości oraz zdrowia w 2022 r.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia :)
      Chusta właśnie wcale nie gryzie :) jest ciepła i bardzo miła w dotyku :)

      Usuń
  4. No pięknie sobie poczynasz z drutami, Haniu! Ale mnie to nie dziwi. Są tacy ludzie, że czego się nie chwycą, to ze znakomitym efektem. I Ty do takich należysz :-)
    Pięknie przenikają się kolorki w obu chustach. Jestem pod wrażeniem!
    Dużo radosnych, szczęśliwych chwil w nowym roku i samych cudownych, zrealizowanych projektów i planów :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)