27 marca 2020

#robotkowezostanwdomu (1)

Kolejny dziwny tydzień za nami. Trochę robótkowy, ale bardziej naukowy ;) Na xxx wiele czasu nie było ale przed nami weekend, kiedy to mam zamiar robić NIC. Nic poza krzyżykami :D :D :D

W HAED "A Stitching Shelf" (nie mylić z ASiT bo to dwa różne wzory) przybyło 3 400 krzyżyków. Kolejna hafciarka - tym razem w niebieskiej sukni - powoli wyłania się na tle zielonych książek. Ten haft - szczególnie w tym trudnym czasie - daje mi wiele radości, spokoju i nadziei. Cieszę się, że akurat teraz wypadł i zielony kawałek HAEDa :)


Do mojej kolekcji letnich słoików dołączył ostatni - ten z balonami. Tu tylko mała migawka, bo o słoikach (moich UFOkach) będzie jeszcze osobny post. 

Plan na kolejne dni (aż 4, bo chcę się z tym uporać do końca marca) to kartka bożonarodzeniowa i ostatni kawałek SALu "Sleep parade".

7 komentarzy:

  1. haft bardzo trudny,przynajmniej tak mi się wydaje...śliczny słoiczek

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze chwilka i hafciareczka będzie gotowa:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny słoiczek, a haft, ta część, którą widzę, wydaje mi się na maksa trudny. hehe Plany do końca marca uda Ci się zrealizować, bardzo kibicuję. :) Pozdrawiam cieplutko. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny haft :-) też mam zamiar robić NIC :-)
    serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam Cię za takiego wielkoluda, ja bym chyba do końca moich dni go nie wyhaftowała moim tempem xD. Śliczne latawce, puszczałaś kiedyś? Ja nigdy, i zastanawiam się jak to jest?

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj jest co robić, ale będzie pięknie 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)