Och, jakżeby się chciało wyjść teraz z domu...
Póki co siedzenie w czterech ścianach ma jeden wielki plus - skutkuje przybywaniem xxx w różnych projektach ;)
Najwięcej ich oczywiście w moim HAEDzie, ale inne prace też od czasu do czasu zajmują mi myśli i ręce.
W ostatnich dniach powstał magnes - ostatni z letniej kolekcji. Tym razem puszczamy latawce :)
Moja słoikowa kolekcja - na co dzień goszcząca na naszej lodówce:
Magia czarnej nitki ;)
Pierwsza część zmagań UFOkowych w zabawie u Kasi za mną. Jeszcze nie wiem co wskoczy następne. Może któraś z większych prac, tak aby pod koniec roku powrócić do świątecznych słoików.
Super 😀. Gratuluję 😀
OdpowiedzUsuńmoja lodówka też by je pokochała,śliczne
OdpowiedzUsuńSuper, że masz komplet:) Ja się nadal zastanawiam jak wyszywać kolejne:) Mam trzy:)
OdpowiedzUsuńSuper są te słoiczki, muszę się też zabrać za nie bo efektownie wyglądają, na bank przyciągały by oczy nie jednej osoby, kusząc barwami z lodówki.
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję samozaparcia i wytrwałości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńBonitos diseños!!
OdpowiedzUsuń