13 lutego 2011

Puchatek lutowy

Wczoraj wieczorem uporałam się z Puchatkiem lutowym, ale było już za późno na robienie zdjęć. Nie obyło się niestety bez prucia, bo za późno zorientowałam się, że backstitche na serduszkach mają być czerwone, a nie czarne...
Tak wyglądał w "surowym stanie":


a tak nabrał kolorów po dodaniu backstitchy:




Kanwa trochę nietypowa, bo Agnieszka, która jest jej właścicielką, każdego Puchatka zapragnęła mieć na osobnym kawałku materiału. Jestem bardzo bardzo ciekawa co z tego wyjdzie, kiedy wszystkie Puchatki z powrotem do niej trafią:)

9 komentarzy:

  1. Prawdziwie walentynkowy Kubuś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obrazek słodziutki,pięknie wyhaftowany-jak zawsze;;;a z okazji jutrzejszych walentynek życzę Ci samych serduszek,przytulanek z Twoją drugą połóweczką:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny, słodziutki i taki walentynkowy ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja starsza córcia ostatnio właśnie tak mocno lubi się przytulać;) Super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny misiek i prosiaczek. Jeszcze raz dzięki za wskazówkę, gdzie mogłam zamówić plastikowa ramkę. Właśnie już ją mam i jestem bardzo zadowolona.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładniutki jest ten lutowy Kubuś z Prosiaczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudny moj puchaty mis;na razie nie zdradze co z tego kiedys bedzie ale donosze ze ja tez dzis posylam ci kolejnego kubusia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)