Na marcowe imieniny zaproponowałam kartkę z naparstkiem - atrybutem szwaczek i hafciarek.
Sama naparstka nie używam - niewygodnie mi się z nim pracuje. W zamian za to je podziwiam :D I te kolekcjonerskie, porcelanowe, i te haftowane - szczególnie z francuskich wzorów:
Linkowanie potrwa od dziś do 9 marca. Jutro zapraszam po temat kwietniowy.
Ja naparstków nie używam :) A Twoja karteczka śliczna, haft taki delikatny :)
OdpowiedzUsuńNie lubię naparstków, źle mi się z nimi wyszywa. Śliczna kartka :)
OdpowiedzUsuńJa nie używam. Nie wiem nawet czy bym umiała. Kartka fajna,super ten hafcik. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka :) ja naparstka nie używam bo chyba by mi przeszkadzał, ale palce mnie bolą okrutnie i jak widzę jak dużo wyszywasz to na samą myśl mnie palce bolą :) ale zamówiłam na ali takie silikonowe - niby do grania na gitarze i sprawdzę jak z nimi będzie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTez nie uzywam naparstka ale mam spora kolekcje porcelamowych zbieraczka jestem gdzie bylam lub rodzina czy znajomi to mi kupowali .Karteczka z hafcikiem przesliczna
OdpowiedzUsuńUroczy ten haft - naparstek superowy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że do wyszywania nie są potrzebne naparstki. Jednak czasami, gdy szyję jakieś grubsze rzeczy to pomagam sobie tym "kapturkiem".