Na pewno wyszyję słoiki wspomnień - zostało mi ich sześć (trzy wakacyjne i trzy świąteczne).
Jako pierwszy powstał słoik wieczorowo-nocną porą:
Te słoiki pewnie i tak by powstały w tym roku - ale przyjemniej wyszywać je wspólnie, w ramach UFOkowej zabawy u Kasi :)
Lovely :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńŚwietny wzorek, trzymam kciuki za 100% realizację bo słoiczki urocze są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fantastyczny ;)
OdpowiedzUsuńSliczny sloiczek.
OdpowiedzUsuńAle fajny słoiczek :)
OdpowiedzUsuńTe słoiczki coraz bardziej mi się podobają.
OdpowiedzUsuń