Najpierw pokażę co to za cudo, a potem opowiem co i jak ;)
Gotowy obraz kiedyś wyglądać będzie tak:
HAED A stitching shelf by Aimee Stewart Designed by Michele Sayetta Regular version 725/518 xxx 87 colours DMC Lugana 25ct, 1 over 1 |
Jest to jedna ze słynnych półek Aimee Stewart. To tylko jedna z wariacji - pierwotna forma tego wzoru zawiera dodatkowy emblemat na środku i nosi nazwę "A Stitch In Time" (znany jako ASiT)
A teraz historia tego, jak to się w ogóle stało że zaczynam przygodę z HAEDem.
Długo się broniłam, twierdząc że to nie dla mnie. Lubię wyszywać małe i średnie wzory, kiedy efekt jest szybko widoczny.
Podejrzewałam jednak, że opierać się będę tylko do momentu, kiedy trafię na ten jeden jedyny wzór. I tak się właśnie stało ;) Wiedziałam jednak, że nie będzie to nic fantastycznego i nic z jednolitym tłem (wyszywanie tła to nuda!). Podobały mi się półki Aimee Stewart, ale długo żadna nie chwyciła mnie za serce.
Co ciekawe - kiedy na blogach zaczęły pojawiać się wersje ASiT to jeszcze nie byłam nimi zainteresowana. Wszystko się zmieniło, gdy przypadkiem (nawet nie pamiętam kiedy) zobaczyłam powyższą wersję, bez tego emblematu.
Urzekło mnie, że jest to... haft o hafcie. Całość składa się bowiem z kilkunastu scenek przedstawiających hafciarki. Niektóre fragmenty można nawet wyszyć jako samodzielne obrazy.
Długo podczytywałam blogi koleżanek, szczególnie Carpediem i coraz bardziej nabierałam ochoty na HAEDa :)
W lutym w jakiejś luźnej rozmowie napisałam Kasi, że chyba przyszedł na mnie czas... i to od niej dostałam wirtualnego kopa na rozpęd ;) Na poważnie zaczęłam planować na czym wyszywać i przede wszystkim - którą wersję.
Wybór tkaniny i rozmiaru nie był trudny, gorzej było z wersją kolorystyczną. Zdecydowałam się na Luganę 25ct i wyszywanie jedną nitką co jedną nić materiału (na stronie HAED sugerują, by używać dwóch nitek - ale w życiu bym tylu nie zmieściła na tak gęstej tkaninie). Wyszywać będę na ramce q-snap 9". Na eBay zamówiłam odpowiedniej wielkości grime guard - to bawełniana opaska służąca do zabezpieczenia nadmiaru tkaniny i zapobiegająca jej brudzeniu.
Przygotowałam nawet bobinki z numerami i potrzebnymi kolorami (na razie nic nie dokupowałam, to moje zapasy - na bobinki poprzewijałam po 2m nici, kolory będę dokupować na bieżąco):
I wtedy pojawił się problem... a raczej zaczęła mi doskwierać myśl, czy dam radę z taką pikselozą przy ponad 200 kolorach... pożałowałam, że tak szybko kupiłam wersję max color :(
Ale tym razem dopisało mi szczęście ;) 13 maja w USA był Dzień Matki - z tej okazji na stronie HAED ogłoszono krótką promocję i upragniony wzór na 87 kolorów kupiłam za pół ceny :) Szaleństwo, prawda?!
Cóż mogłam zrobić... to obraz, który śnił mi się po nocach i dla którego jestem w stanie poświęcić kilka lat życia!
Tyle miejsca w pudełku zajmuje 87 bobinek:
Na FB dołączyłam do grupy dziewczyn wyszywających duże obrazy. Tam dowiedziałam się, że HAEDa można przerobić z pdf na xsd i wyszywać go korzystając z programu Pattern Maker albo aplikacji Crossty. Co za ulga! Trochę przerażała mnie wizja wyszywania z kartek, zwłaszcza że zakupiony wzór jest czarno biały... Nie obyło się oczywiście bez problemów z tym przerabianiem, ale dzięki Joannie, która nagrała filmik z instrukcją i poznanej w grupie Ilonie udało się :) To również dzięki Ilonie mam mniejszy grime guard - idealny do mojej ramki 6".
Wracając do HAEDa - jak zamierzam wyszywać?
Na ramce q-snap, o czym już wspomniałam. Na pewno bez kratkowania materiału, nie kartkami i nie metodą parkowania. Wychodzę z założenia, że to tylko większy obraz - póki co nie mam zamiaru zmieniać metody wyszywania ;) A co będzie dalej - czas pokaże.
Póki co widzę czyste płótno (wiem, że upychanie nadmiaru materiału do grime guard mi nie wyszło :/). Nie zakładam daty końcowej - chcę aby cieszyło mnie samo wyszywanie. W końcu nie o to chodzi, by złapać króliczka - ale by gonić go :)
Let's the journey begin!
Powodzenia :-) Oczywiście trzymam kciuki i mam nadzieję, że wkrótce do Ciebie dołączę z moim ASiT ;-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Będę mocno kibicować
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyszywaniu :) Trzymam kciuki i mocno kibicuję :) Ja też już mam wybranego swojego HEADa, ale jeszcze zastanawiam się nad ilością kolorów :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie króliczki :):):) Dołączam do oczekujących na relację z postępów :)
OdpowiedzUsuńZycze duzo wolnego czasu i cierpliwosci.
OdpowiedzUsuńTrzymam bardzo mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, sama też chciałabym go wyszyć , ale jak narazie nie mogę się zdecydować . Z ogromną niecierpliwością będę czekała na twoje sprawozdania z postępów nad tą ogromną pracą .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Haniu powodzenia!:) Przepiękny haed wybrałaś, też mam go na swojej liście życzeń, ale zanim skończę World Travel Bookshelf to chyba już będę staruszką xD. Niecierpliwie czekam na pierwsze krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i dużo czasu na wyszywanie.bedę kibicować@☺
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymam kciuki za wytrwałość!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Piekny wzor-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że się skusiłaś na ten wzór, bo jest naprawdę cudowny. Mocno trzymam kciuki za postępy :) Po naszej ostatniej rozmownie na FB zaczęłam rozmyślać nad moją wersją wzoru, czyli właśnie max color i doszłam do wniosku, że nie dam rady z taką ilością kolorów i takim poziomem trudności. Postanowiłam, że kiedy przyjdzie czas na ten wzór, to kupię normalną wersję kolorystyczną. Liczę na to, że przyjaciółka, które mnie tym wzorem obdarowała niczego nie zauważy ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Strasznie jestem ciekawa jak będzie Ci się pracować bez parkowania. Daj koniecznie znać :)
UsuńPiekny wzor wybralas!! az nie moge doczekac sie pierwszych postepow... :) powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńogromne wrazenie robi ilosc kolorow! w duzej i w mniejszej wersji...!
straszliwie podobaja mi sie te pokrowce na ramke...i az mnie kusi zeby nauczyc sie haftowania z pomoca tamborla czy ramki, ale nie jestem pewna czy dalabym rade :( buziaki!
podziwiam bo projekt niesamowicie trudny i wymagający :)
OdpowiedzUsuńOooo tak!!! Powodzenia!! Chętnie bym do Ciebie dołączyła, bo mam ASiT w wersji na 238 kolorów (dostałam wzór w prezencie) i coraz bardziej bierze mnie ochota, żeby wreszcie zacząć, ale mam jeszcze 3 hafty zaplanowane... Mam prośbę - jak najszybciej napisz, jak wyszywa się na luganie, ba ja jeszcze nigdy na tej tkaninie nic nie haftowałam, a zastanawiam się, czy właśnie na niej nie wyszyć HAEDa.
OdpowiedzUsuńWow, ale wyzwanie! Oczywiście będę podglądać i kibicować, i nabierać ochoty na swojego HAED-a :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę dużo cierpliwości:) Mega wyzwanie -będę obserwować :)
OdpowiedzUsuńCudeńko! Z przyjemnością będę śledzić Twoje postępy.
OdpowiedzUsuńWow...wzór robi wrażenie. Ściskam kciuki i życzę powodzenia. Będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńHaniu trzymam mocno kciuki i czekam na pierwszą odsłonę:)
OdpowiedzUsuńAleż wyzwanie! Powodzenia!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco. Z chęcią będę śledziła Twoje postępy, tym bardziej, że sama przymierzam się do mojego pierwszego kolosa. Czy mogłabyś zdradzić nazwę grupy na Facebooku. Chętnie bym dołączyła, może dowiem się czegoś nowego co usprawni mi pracę :)
OdpowiedzUsuńGrupa nazywa się "Wspólne wyszywanie duzych obrazow" :)
UsuńMocno trzymam kciuki 😁 na mnie jeszcze pora nie przyszła 😉
OdpowiedzUsuńSuper wzór wybrałaś ;) trzymam kciuki ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem oczarowana tym wzorem. Mi zaś bardzo się spodobało, że przedstawia 4 pory roku :).
OdpowiedzUsuńJednak jest tylko moim marzeniem ...
Trzymam kciuki za Ciebie :).