Dziś finał testowania wzoru zaprojektowanego przez Chagę.
Aby otrzymać wzorek należało opublikować notkę ze zdjęciem wybranego materiału - miał to być len Belfast lub tkanina Murano, obie w kropeczki. Tym razem zdecydowałam się na Murano, bo nigdy wcześniej na niej nie wyszywałam. Ale gdybym miała wybierać drugi raz, pozostałabym przy moim ukochanym Belfaście. Chyba nie polubimy się z Murano :( A planowałam wyszyć na niej króliki od Swietłany...
Samą Belle wyszywało mi się szybko i przyjemnie. Za to bałwan mnie pokonał :( Kilka razy robiłam do niego podejście - nie lubię po prostu dużych fragmentów wyszywanych jednym kolorem. Do tego nie podoba mi się jak białe krzyżyki układają się na Murano - to dlatego nie jestem zadowolona z efektów pracy na tym materiale.
Ale nie marudzę - bo obrazek jako całość bardzo mi się podoba :) Podziwiam Chagę, że potrafi stworzyć piękne, wyraźne wzory z obrazków :) Backstitche to była wisienka na torcie - i akurat na Murano robiło się je szybko i przyjemnie.
Bardzo dziękuję za możliwość testowania tego wzoru :) Zapraszam na pokaz zdjęć:
Zobaczcie jak dużą różnicę robią backstitche:
Myślę, że to nie ostatni obrazek z tej serii w moim wykonaniu :)