Mimo nowych obowiązków i ciągłego braku czasu udało mi się skończyć obrazek z rudzikiem :)
Backstitche nawet nie były takie straszne, a dodały wiele uroku:
Całość jeszcze bez konturów:
I kilka zbliżeń na całość:
Mam już chrapkę na kolejnego ptaszka :) Kiedy? Czas pokaże.
Przepiękny obraz :) Seria Nimue ma w sobie to coś ;)
OdpowiedzUsuńPo prostu cudo, M.
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny haft, z konturami wygląda przepięknie.
OdpowiedzUsuńŚliczny ptaszek) Choć hafty od Nimue nie w moim stylu, jednak w twoim wykonaniu są doskonałe. Ciekawie, jaki będzie następny ptaszek:)
OdpowiedzUsuńCudo.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Ja właśnie przygotowałam sobie materiały na jego braciszka :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to ten sam którego ja mam w planie ;)
Usuńcudo :)
OdpowiedzUsuńKrásna výšivka, veľmi sa mi páči!
OdpowiedzUsuńA.
Sliczny
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek, jak Ty to robisz, że wszystkie Twoje prace mnie zachwycają! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaravilloso!!!!! me encanta!!!!! besos
OdpowiedzUsuńWesoły ten obrazek - z rudzikiem, elfem i jeszcze jakimś małym robaczkiem ! Śliczny !!!
OdpowiedzUsuńTrochę tajemniczości, trochę magii... Nimue już tak ma. Ładny.
OdpowiedzUsuńśliczny haft!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny rudzik, piękny haft. Uwielbiam Nimue, mają ten swój niepowtarzalny urok, cudności :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńUroczy haft..kontury to jak zwykle kropka nad i :D
OdpowiedzUsuńMagia konturów za każdym razem działa :) Piękny ptaszek :)
OdpowiedzUsuńOby plany udało się zrealizować ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Powodzenia w kolejnych pyaszkowych dziełach!
OdpowiedzUsuń