Na tę paryżankę* czekałam najdłużej. I - moim zdaniem - najładniejszą zostawiłam sobie na deser.
W Szkocji wiosny nie widać... postanowiłam więc przywołać lato :)
Jak zwykle zaczęłam od napisu:
Mam wrażenie, że w tym obrazku pojawia się najwięcej kolorów.
Tak jak pozostałe paryżanki - wyszywam jedną nitką na lnie Zweigart Newcastle 40ct w kolorze Antique White:
* paryżanin/paryżanka to nazwy mieszkańców miasta - rzeczowniki te zapisujemy małą literą (o ile nie rozpoczynają zdania).
Te niebieskosci bardziej z zima sie kojarza, az jestem ciekawa efektu!
OdpowiedzUsuńBędzie kolejna piękna paryżanka do kolekcji :-)
OdpowiedzUsuńWyszywanie jedną nitką nadaje haftowi delikatności - bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam wiosennie ☺
Różnorodność kolorów zapowiada piękny hafcik :)
OdpowiedzUsuńWyszywaj, wyszywaj, może się w końcu ociepli :)
OdpowiedzUsuńPiękna paleta kolorów.
OdpowiedzUsuńJuz nie mogę się doczekać kolejnych odsłon paryżanki...Twoje zawsze mnie zachwycają:-)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory ciekawa jestem efektu końcowego
OdpowiedzUsuńNiebieski to dla mnie zima, ciekawe jak tu będzie wyglądała wiosna. Haniu czekam na pokaz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiosna już była - teraz będzie lato ;)
Usuńu mnie nadal jesienna nie zrobiona a Ty już kolejną robisz.. zazdroszczę, bo one piękne
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej, wciąż intrygują mnie te panie :)
OdpowiedzUsuńPodrawiam
Kolory bajeczne.
OdpowiedzUsuńSzybko Ci idą te panienki :).
OdpowiedzUsuńTe nozyczki sa sliczne i w temacie z niebieskosciami :)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze postępy ;) Piękne kolory ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozbawiła mnie lekcja ortografii :))) Miłego wyszywania paryżanki :)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo kolorów, już jestem ciekawa jak to dalej będzie wyglądać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBędzie piękna, taka kolorowa :)
OdpowiedzUsuńNareszcie paryżanka - moja ulubiona seria :) Faktycznie sporo kolorów - no ale to w końcu lato :D
OdpowiedzUsuń