Na dowód, że jednak coś dłubię pokażę dwie prace w toku - ledwo co zaczęte. Jak widać realizacja moich planów hafciarskich trwa w najlepsze:
Żeby jednak nie zostawiać Was tak zupełnie bez postów, postanowiłam odpowiedzieć na kilka pytań z zabawy, którą kilka miesięcy temu wymyśliła Joanna.
Podobny post opublikowałam jakiś czas temu - o tym co lubię/ czego nie lubię w hafcie krzyżykowym pisałam TUTAJ. A pytania wymyślone przez Joannę trochę ten temat rozwijają.
1. Co w ogóle nie interesuje cię na rękodzielniczych blogach?
Tematy nie związane z rękodziełem - prywatne życie autorów bloga, zdjęcia dzieci/zwierząt/natury etc. Oczywiście czytam takie posty, ale to nie tego szukam na rękodzielniczych blogach ;)
2. Jakie akcesorium do haftu uważasz za całkowicie zbędne lub tak bardzo drogie, że nawet nie masz zamiaru się nim interesować?
Z takich tańszych rzeczy na pewno nawijarka do nici (mam, ale zupełnie się u mnie nie sprawdziła - szybciej idzie mi ręczne nawijanie) i pisak do tkanin (bo nie kratkuję materiału). Z droższych - lupa i specjalna lampa (wystarcza mi zwykła lampa z żarówką dająca zimne dzienne światło).
Zastanawiam się nad krosnem - na razie nie jest mi potrzebne, ale jeśli zdecyduję się kiedyś na wyszywanie kolosa to na pewno w nie zainwestuję.
3. Jaka tematyka prac w ogóle cię nie interesuje i nie będziesz jej wyszywać nawet na zamówienie?
Nie interesuje mnie martwa natura i w ogóle wszystkie obrazy, w których trzeba wyszywać tło. Oraz obrazki z polskich gazetek hafciarskich.
4. Jakich rodzajów ściegów nie wyszywasz lub starasz się ich unikać, bo wychodzą ci co najmniej
bardzo średnio?
Lubię wszystkie rodzaje ściegów ozdobnych. Mniejszą sympatią darzę jedynie ćwierćkrzyżyki.
5. Gdzie nigdy nie powiesisz swojej pracy?
Chyba nie ma takiego miejsca ;)
6. Wyobraź sobie, że ktoś zamawia u ciebie haft za pieniądze. Co musiałoby się stać, żebyś odmówiła?
Odmówiłabym, gdybym zupełnie nie miała czasu na realizację takiego zamówienia. Lub gdyby ktoś chciał żebym wyszyła coś, o czym pisałam w punkcie 3.
7. Czego nie dopuszczasz w hafcie krzyżykowym? A może robisz coś, co uznawane jest za niedopuszczalne lub w złym tonie?
Co do drugiej części pytania to chyba nic takiego nie robię. Czasem nie piorę prac, zwykle maluchów na kartki ;)
Jest za to kilka rzeczy, których w hafcie nie dopuszczam i które dziwią mnie u innych.
Kratkowanie materiału, robienie supełków przy zaczynaniu lub kończeniu nitki, wyszywanie od dołu, wyszywanie tylko w pionie, stawianie krzyżyków w kolejności \\\ i ///, zostawianie zbyt małego marginesu, wyszywanie w rękach - czyli na nienapiętym materiale.
Ale każdy oczywiście wyszywa jak umie/jak lubi :)
8. W jakich zabawach nie weźmiesz udziału?
Na początku mojej przygody z blogowaniem łapałam za wszystkie zabawy RR jakie znalazłam. Niestety bardzo się do tego typów zabaw zradziłam :( Może połowa kanw do mnie wróciła...
Za to nadal lubię SALe - ale wzór/temat naprawdę muszą mnie zainteresować i muszę mieć pomysł co z obrazkiem zrobić.
9. Czy miałaś jakieś nieprzyjemne doświadczenia związane z haftem, które zniechęciło cię do wyszywania na dłuższy czas?
Moja najdłuższa przerwa w hafcie trwała kilka lat. Był to czas, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że internet to kopalnia wzorów i że istnieją lepsze materiały niż wiotka kanwa 14ct. Wzory publikowane w polskich gazetkach przestały spełniać moje oczekiwania - a że nie miałam wtedy innego źródła wzorów, musiałam zrezygnować z haftu. Bo po co wyszywać, jeśli to co robimy przestaje nam sprawiać przyjemność?
* * *
Pamiętajcie, że wszystko co właśnie przeczytałyście to moje prywatne zdanie. Nikomu nic nie narzucam, niczego nie wytykam. Niech każda z nas wyszywa tak, jak lubi.
Fajnie poczytac o hafcie od innej strony. Podsumowanie takze trafne, zeby nie bylo niedomowien ;)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba przypomnieć, że to co piszę na blogu to moje prywatne zdanie - żeby ktoś nie poczuł się urażony ;)
UsuńNo ciekawe odpowiedzi na pytania:)
OdpowiedzUsuńSkręca mnie z ciekawości, jak powychodzą ci te hafciki.. Choć znając już trochę wcześniejsze twoje prace, można spodziewać się tylko najlepszego.
OdpowiedzUsuńO najgorzej! Wszystko robię źle. Muszę przestudiować Twojego bloga... :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wszystko :) Rób tak jak Ci wygodnie i jak Ci się podoba :) To nasze hobby i przede wszystkim ma nam sprawiać radość :)
UsuńZapraszam oczywiście do przestudiowania mojego bloga. Trochę porad znajduje się w dziale "Mój sposób na..." :)
Czytałam, czytałam... Wielkie dzięki za serię takich wpisów! :-)
UsuńBardzo ciekawe odpowiedzi:)
OdpowiedzUsuńFajnie dowiedzieć się o Tobie nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPunkty 3 i 9 mogłabym powtórzyć słowo w słowo u siebie:) Ale ciekawi mnie, dlaczego uważasz za niedopuszczalne haftowanie od dołu?
OdpowiedzUsuńMoże nie "niedopuszczalne" (odpowiedziałam w ten sposób, bo tak było sformułowane pytanie), ale trochę dziwne.
UsuńWyszywanie z góry na dół jest dla mnie łatwe i logiczne - to tak jak z czytaniem. Nitka swobodnie przechodzi z góry na dół, a nie jest ciągnięta z dołu do góry.
Dobrze poznać poglądy mądrych osób:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Fajnie poczytać Twoje zdanie w sprawie haftu. W kilku kwestiach mam inne, ale jak zaznaczyłaś każdy ma prawo. Ja szanuję Twoje i Ty na pewno szanujesz moje. Ciekawe prace się wyłaniają - niezmiennie zachwycam się równiutkimi krzyżykami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu za miłe słowa :)
UsuńOczywiście szanuję odmienne zdanie każdej hafciarki - nasze poglądy i przekonania wynikają z naszych doświadczeń, a każdy przecież może mieć inne :)
Fajnie dowiedzieć się czego nie lubisz lub co uwielbiasz. Jak napisałaś - każdy haftuje na swój sposób, byle starannie, z sercem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawie napisane ! I tak jak napisałaś to Twoje zdanie, bo tyle ile nas tyle różnych podejść do haftu krzyzykowego :)
OdpowiedzUsuńBędą piękne hafty :) a to co napisałaś to racja - każdy lubi to co lubi, najważniejsza jest pasja :) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńCiekawe odpowiedzi. W większości zgadzam się z Tobą.
OdpowiedzUsuńSuper, że coś robisz - widzę kolejną paryżankę :)
OdpowiedzUsuńCo do zabawy - fajnie znać zdanie innych :) Każdy robi tak jak lubi i tak, by była to dla niego przyjemność :)