We wpisie tym mogliście zobaczyć jaką nagrodę przygotowałam. Dziś kilka szczegółów technicznych i więcej zdjęć.
Wzór dziewczynki pochodzi z książki "Mon journal au point de croix" Sophie Bester-Baque i Veronique Enginger. Kolory zmieniłam na niebieskie, by lepiej pasowały to hamakowego turkusu.
Wnętrze zawieszki wypełniłam poliestrowym wkładem i suszoną lawendą. Zapach jest obłędny!
Zweigart Belfast Linen 32ct, kolor Antique White Nici DMC Fioletowa wstążeczka Suszona lawenda |
Niebieska dziewczyneczka:
Zawieszka przed i po zszyciu:
Bardzo chciałabym ją wygrać - jest cudowna! :)
OdpowiedzUsuńpiękna zawieszka oj chciałoby się powąchać :)
OdpowiedzUsuńZawieszka wygląda przeuroczo :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z zamianą kolorów.Pięknie!:)
OdpowiedzUsuńŚliczna dziewczynka- może szczęście uśmiechnie się do mnie :D
OdpowiedzUsuńśliczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Chciałabym poczuć zapach lawendy :))
OdpowiedzUsuńŚliczna już czuję zapach lawendy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuńŚliczna zawieszka :) Też uwielbiam zapach lawendy :)
OdpowiedzUsuńUrocza zawieszka!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, podoba mi się odcień niebieskiego.
OdpowiedzUsuńŚliczna, ja szyję woreczki na lawendę, ale muszę zrobić takie cudeńko jak Twoja zawieszka:)
OdpowiedzUsuńLovely !
OdpowiedzUsuń