Do lnu przekonał mnie dopiero wpis Aploch "Obalamy mity:len". W końcu go kupiłam, ale swoje musiał odczekać-kartki świąteczne miały pierwszeństwo;)
Jak już zdecydowałam się spróbować, to zaczęło się dumanie-co wyszyć najpierw?
Okazja sama się nadarzyła-siódme urodziny mojego siostrzeńca. Mój wybór padł na obrazek Sur la route z książki Véronique Enginger Souvenirs d'enfance au point de croix.
I jedno muszę przyznać: ZAKOCHAŁAM SIĘ W LNIE I ŻAŁUJĘ, ŻE TAK PÓŹNO SIĘ ZA NIEGO ZABRAŁAM :D
Zweigart Belfast Linen 32ct w kolorze Antique White, nici DMC
Do obrazka dołączyłam karteczkę z życzeniami:
Na moim tamborku znów gości len-wkrótce pokażę co z tego wyszło:)
* * *
Moim salowiczkom przypominam, że obrazek styczniowy linkujemy pod tym postem do końca stycznia. Obrazek lutowy powinien być gotowy w dniach 1-5 miesiąca.
cudowny prezent wykonałaś :)
OdpowiedzUsuńHaniu na naukę nigdy za późno! Cieszę się że się przekonałaś i zaufałaś własnym siłom. Efekt wspaniały i wart czasu jaki na niego poświęciłaś. Brawo, brawo, brawo!
OdpowiedzUsuńNulka, twoje obrazki są śliczne:) mnie igła zawsze po palcach gryzie ;)
OdpowiedzUsuńPiękna praca na lnie! Wiem, co czułaś, bo sama niedawno spróbowałam na lnie :)) Teraz na pewno często będzie u Ciebie gościł na tamborku.
OdpowiedzUsuńnom, też uwielbiam len, już nawet sobie pewną serie wybrałam do jego haftowania.... a samochodziki rewelacyjne
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek. Mnie tez len kusi ale...ale i ja się go boję trochę ;) Do tego mam jeszcze zapasy kanwy więc pewnie jeszcze u mnie się to odwlecze ;)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wyszło :)Gratulacje!
OdpowiedzUsuńprzepiekny obrazek bardzo mi się podoba !!!!
OdpowiedzUsuńekstra samochodziki !
OdpowiedzUsuńI mnie len urzekł,hafciki na lnie cudne:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda haft na lnie, ale obawiam się, że moje oczka by tego nie przeszły. Po całym dniu mam czasami problem z kanwą... A Twój obrazek - piękny :)
OdpowiedzUsuńNo i świetnie wyszło, len to wdzięczny materiał do haftu!
OdpowiedzUsuńŚlicznie, równiutko i ... zaleciało mężczyzną, co tu raczej rzadko się zdarza hihi.
OdpowiedzUsuńJutro biegnę do sklepu zakupić len!
Pozdrawiam
piekny obrazek powstał, siostrzeniec na pewno bedzie zadowolony. ja nadal sie nie odważyłam na len, choć materiał leży i czeka
OdpowiedzUsuńPrezent dla małego miłośnika motoryzacji - super. Len jest bardzo wdzięcznym materiałem do obróbki.
OdpowiedzUsuńAle ja na razie pozostanę przy Aidzie.
Pozdrawiam
Dorka
Haniu, gdzie kupiłaś len, jaki i jeśli można wiedzieć, jaka jest standardowa cena lnu?
OdpowiedzUsuńFantastyczny obrazek dla chłopca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł z motywem haftu wspaniały, obrazek będzie miłą pamiątką. Rewelacyjne wykonanie. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńWitaj:) ja tez chce sprobowac wyszywac na lnie, ale nadal mam obawy, chyba trzeba bedzie przelamac lody i zaczac jakis hafcik:) Twoj prezentuje sie slicznie:) pozdrawiam niebiesko:)
OdpowiedzUsuńco gdzies nie zajrze to len :). to chyba znak, ze tez sie powinnam skusic, zwlaszcza ze kusi mnie ostatnio na wzór który idealnie by pasował do szarego lnu.
OdpowiedzUsuńA samochody - pierwsza klasa :)
Cudne te hafciki!
OdpowiedzUsuńŚliczna praca :) Mój czteroletni Synek, znawca tematu motoryzacyjnego ;P, stwierdził, że ten obrazek jest suuuper i chciałby mieć taką kołderkę. Więc jak tyko zdobędę ten wzór to też go wyhaftuję, a co tam :)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń