W końcu zdecydowałam się na kupno lnu:) Jest to len Zweigart Belfast 32ct. w kolorze Antique White.
Jeszcze nie wiem kiedy postawię na nim pierwsze xxx-na razie dziubię kartki świąteczne;) A i na ten len mam kilka pomysłów i nie wiem jeszcze na co się zdecydować...
12 świątecznych papierków:
Brakujące mulinki (m.in. do kartek świątecznych):
Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze i odwiedziny na moim blogu:) Szczególnie za ponad 200 obserwatorów, ponad 75 000 wyświetleń i ponad 2 500 komentarzy:)
W dalszym ciągu zachęcam do wzięcia udziału w mojej wymiance karteczkowej na Boże Narodzenie:)
takie zakupki to ja lubię :P
OdpowiedzUsuńgratuluję wysokich statystyk blogowych:)
Ja też pierwszy raz len zakupiłam :-) No to czekam na twoje próby lniane :-) Ja się póki co boję :-DDD
OdpowiedzUsuńfajne zakupki :) to my dziękujemy,że możemy do ciebie zaglądać ( co prawda ja od niedawna)
OdpowiedzUsuńoj takie zakupy zawsze cieszą:)
OdpowiedzUsuńochhh ja nie pamiętam kiedy robiłam zakupy hafciarskie ... pięknie się mulniki prezentują
OdpowiedzUsuńZakupy super , no cóż mój len też grzecznie leży i czeka na tą wlaśnie chwilę , a ona nie nadchodzi ,chociaż niektórzy twierdzą , że strach ma wielkie oczy .Życzę powodzenia no i będę obserwować .
OdpowiedzUsuńZakupy to jest to:)A tego lnu i ja jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJa do lnu jeszcze dojrzewam... Gratuluje zakupków. Teraz twórz :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zakupy! ja sie nie mogę ciągle zebrać:)
OdpowiedzUsuń