Potrzebna mi była mała odmiana i przerywnik od tworzenia kartek świątecznych.
Znów chwyciłam za szydełko. Tym razem się zawzięłam: poczytałam i pooglądałam tutoriale i takim oto sposobem powstała moja pierwsza szydełkowa czapeczka:)
Jeszcze nie jest idealna, ale i tak mi się podoba;)
jest swietna!!!
OdpowiedzUsuńNie idealna?! Mojej pierwszej czapeczki nie chciałabyś oglądać.
OdpowiedzUsuńTa jest ładniutka!
Slodziutka.
OdpowiedzUsuńŚliczna i słodka :) Możesz pękać z dumy. Pozdrawiam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJest świetna! :)
OdpowiedzUsuńNo po prostu wspaniała. I jeżeli pierwsza to jakie cudne będą następne? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest śliczna, pewnie dla jakiejś małej damy. Pozdraiwiam
OdpowiedzUsuńJest idealna, przepiekna.. Ja już jestm umówiona na nauki szydełkowania:)
OdpowiedzUsuńWspaniała ;D
OdpowiedzUsuńurocza :)
OdpowiedzUsuńSłodziutka aż żałuję, że jestem za duża :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://bozenia.bloog.pl/id,332518444,title,Komentarz-pilnie-poszukiwany-candy,index.html
śliczne :)
OdpowiedzUsuń