W końcu mam się czym pochwalić. Dziś skończyłam ramkę do kawowego RR. Niestety, nie obyło się bez prucia:( Po przeczytaniu komentarza Justyny pod wpisem Anek tutaj zorientowałam się, że popełniłam błąd:( W dwóch obrazkach nie ma bowiem całej rameczki, bo zachodzą na nią filiżanki... Na szczęście prucia dużo nie było (dobrze, że zauważyłam to zanim zabrałam się za backstitche) i teraz ramka prezentuje się tak:
Poza tym nadal tworzę karteczki, magnesiki i różne inne drobiazgi oraz jeden większy obrazek. W swoim czasie wszystko Wam pokażę:)
Ostatnio zapisałam się na kilka wymianek (wciąga to, oj wciąga). Oprócz tej z fantazją u Moteczka wezmę udział także w kawowej u Cinki i biscornowej na forum.
Dziękuję Wam za bardzo miłe komentarze i do poczytania niedługo:)
ja tez ogromnie nie lubię pruć :)
OdpowiedzUsuńale kiedy mnie to spotyka powtarzam sobie słowa znajomego:
"będziesz mieć dodatkowa przyjemność" :)
a ja nadal w polu jestem z ta ramka choć bardziej mnie trapi, ze nie mam więcej muliny
OdpowiedzUsuńja się tak rozpędziłam, że wyhaftowałam całą ramkę, prucie przede mną ;) ale nie mogłam się doczekać i już musiałam zacząć haftować kawki zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://haftytiny.blox.pl
to co najgorsze w kawkach masz już za sobą - teraz czekają cię same przyjemności czyli 12 filiżanek ....
OdpowiedzUsuńwymianki super sprawa - ja niestety muszę spasować dopóki nie powykańczam tego ogromu prac co są pozaczynane echhhh - na razie trzymam się dzielnie i nigdzie się nie zapisuje chociaż tej kawowej mi strasznie szkoda ale nic to liczę na kolejną edycje hihihi
Nic dodać nic ująć :) rameczka idealna! Chyba też chwycę za ten wzór bo jakaś mania nastała i teraz co blog to kawka :) miałabym może motywacje :) to teraz czekamy na kolejne 12 elementów :)
OdpowiedzUsuń