Kilka dni temu dostałam przesyłkę z kanwą
Plichci z kuchennego RR. Dziś w końcu się za nią zabrałam i po kilku godzinach mój obrazek był gotowy:) Troszkę dziwnie mi się wyszywało, bo pierwszy raz stawiałam krzyżyki w inną stronę niż normalnie.
I jeszcze przykra sprawa: obawiam się, że nasze prosiaczkowe RR zostanie zakończone przed czasem:( Kilka kanw utknęło u bardzo nieodpowiedzialnych osób (m.in. moja)... Szkoda mi bardzo dziewczyn, które się w to zaangażowały...
Haniu, dziękuję za pięknie wyhaftowany talerzyk :). Szkoda, że z prosiaczkami sprawa utknęła, ja mam nadzieję, że nasze RR będzie bez problemów :).
OdpowiedzUsuńŚliczny talerzych. I faktycznie szkoda, że niektóre RR kończą swój żywot w tak przykry sposób...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu prosiaczków, mam nadzieje że odzyskasz kanwę, a obrazek na kanwie RR śliczny ;o)
OdpowiedzUsuńCzarodziejska czarna nitka -widać wyraźnie jej magię:)talerzyk śliczny:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzorek :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten wzorek kuchenny :-) talerzyk wyszedł super
OdpowiedzUsuńa dlaczego robiłaś xxx w drugą stronę ??
Serduszko na talerzu - piękne!
OdpowiedzUsuńPięknie:) ja też stawiam xxx w ten sposób, czy to znaczy, że robię odwrotnie?
OdpowiedzUsuń