Kronikarski obowiązek nakazuje, by co sobotę pochwalić się postępami w salowym hafcie ;) Jeszcze moment i pojawi się twarz tej ślicznotki :)
Ślicznie przybywa
Ja mam ogromny problem z systematycznością na blogu, podziwiam i czekam na dalsze postępy w hafcie.
trzymam kciuki za kolejne krzyżyki :)ja niestety mam słomiany zapał i nie udaje mi się wyszyć nic większego
Już by się chciało zobaczyć więcej :)
Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)
Ślicznie przybywa
OdpowiedzUsuńJa mam ogromny problem z systematycznością na blogu, podziwiam i czekam na dalsze postępy w hafcie.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za kolejne krzyżyki :)
OdpowiedzUsuńja niestety mam słomiany zapał i nie udaje mi się wyszyć nic większego
Już by się chciało zobaczyć więcej :)
OdpowiedzUsuń