27 maja 2018

Niedziela z DFEA - paprykowy finał

Zdecydowanie najdłużej przeze mnie wyszywaną kartą z zielnika DFEA była papryka... Haft zaczęłam w październiku ubiegłego roku. Tydzień temu postawiłam ostatnie krzyżyki i nie zwlekając - backstitche.

Na razie to ostatni zielnik jaki mam w planach. Może kiedyś pojawi się jeszcze brzoskwinia - bo tylko jej brakuje mi do serii z owocami. Pomyślę też nad różami ;)

A teraz zapraszam na żółto-czerwony pokaz:




Przed backstitchami:


Niedawno wróciłam do wyszywania większych prac na ramce - krzyżyki zdecydowanie mniej (albo i wcale!) się przy tym gniotą:

15 komentarzy:

  1. Piękna. Bardzo podoba mi się ta seria, ale nie wiem czy się kiedyś w życiu za nią weznę ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny haft i bardzo smakowity.Wyszywanie na ramce ma niewątpliwie swoje zalety, ale moim zdaniem jest mniej wygodne.Pozdrawiam serdecznie i brzoskwinki czekam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo. Kocham moja plastikowa ramke. Nie wyobrazam sobie zycia bez niej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo smakowita praca :) Uwielbiam paprykę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Aż ślinka cieknie ;)
    Prześliczny haft, pasowałby mi bardzo do kuchni ;)
    A brzoskwiń chyba jeszcze nigdzie nie widziałam, aż mnie zaciekawiłaś.
    Muszę poszperać w czeluściach internetu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Krásna papriková výšivka :-)
    Mám rada tieto výšivky.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne są hafciki z tej serii :). kwiatowa też mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)