25 listopada 2012

Coś różowego

Potrzebna mi była mała odmiana i przerywnik od tworzenia kartek świątecznych.
Znów chwyciłam za szydełko. Tym razem się zawzięłam: poczytałam i pooglądałam tutoriale i takim oto sposobem powstała moja pierwsza szydełkowa czapeczka:)
Jeszcze nie jest idealna, ale i tak mi się podoba;)


12 komentarzy:

  1. Nie idealna?! Mojej pierwszej czapeczki nie chciałabyś oglądać.
    Ta jest ładniutka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna i słodka :) Możesz pękać z dumy. Pozdrawiam ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. No po prostu wspaniała. I jeżeli pierwsza to jakie cudne będą następne? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest śliczna, pewnie dla jakiejś małej damy. Pozdraiwiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest idealna, przepiekna.. Ja już jestm umówiona na nauki szydełkowania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziutka aż żałuję, że jestem za duża :)
    Zapraszam do siebie http://bozenia.bloog.pl/id,332518444,title,Komentarz-pilnie-poszukiwany-candy,index.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)