05 lutego 2011

RR Nadmorskie wspomnienie ~2~

Ze sznurem długo się męczyłam (paskudne backstitche), a muszelki wyhafciłam w dwa wieczory:) Dziś tylko wykończyłam backstitche i french knoty.

A oto co z tego wyszło:



oraz cała moja kanwa:


Wczoraj zamówiłam nici do kolejnego obrazka, powinny być w poniedziałek. RR-owe kanwy jeszcze do mnie nie dotarły... z przykrością muszę stwierdzić, że przez ten weekend będę bezrobotna:(

8 komentarzy:

  1. :D To dokładnie tak jak ja i zastanawiam się co moglabym teraz zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. już sama ramka fajnie wygląda. rzeczywiście masz niezłe tempo haftowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szybko Ci idzie to haftowanie :0
    Obrazek super się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczny hafcik i w dodatku ekspresowy:)))
    a w weekend zawsze mozesz jakas szybka zakladeczke machnac:P
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. Śpiewająco sobie poradziłaś! Muszelki, no i sznur oczywiście też wyglądają super realistycznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo, jakie piękne i delikatne

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne ;o) super wygląda ;o)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)