11 stycznia 2011

Puchatek styczniowy ~2~

Dziś przysiadłam ostro do pierwszego Puchatka i oto efekt z rana:

Zaraz zabrałam się za backstitche, bo bez nich Puchatek wydawał się smutny i nie taki, jak trzeba.
A oto efekt z popołudnia (backstitche jednak dodają haftom uroku):

Nieskromnie muszę przyznać, że obrazek bardzo mi się podoba:) Nie sądziłam, że tak szybko mi z nim pójdzie. Kanwa odprasowana i gotowa do wysyłki. Muszę jeszcze uzupełnić zeszycik i wysyłam. A potem czekam na kolejne kanwy:)
Tu jeszcze kilka zbliżeń:


No-to teraz spokojnie mogę się zabrać za świnkowe RR-wczoraj ledwo co zaczęłam szyld.

Z zakupowych spraw to tyle, że dziś przyszły nalepki na bobinki:

Zamówiłam jeszcze kilka motków cieniowanej muliny do pewnego projekciku, który od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, ale to pewnie przyjdzie jutro.

6 komentarzy:

  1. Naprawdę ślicznie wyszedł Ci styczniowy Puchatek:)fajne ,żywe kolorki:)
    rzeczywiście backstitche dodał Kubuchowi uroku:)
    Pozdrawiam serdecznie:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak z backstitchami obrazek nabrał charakteru ;)Cudowny jest !

    OdpowiedzUsuń
  3. Haniu slicznie wyszedl styczniowy Puchatek:))
    zycze powodzenia w konkursie blogowym
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie masz co tam być nieskromna, bo naprawdę ładny ten styczniowy Puchatek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że można takie naklejki zakupić. A zdradzisz ile to kosztuje? Może się też skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad :)